Światło w środku nocy - Jojo Moyes

Dzisiaj chciałabym Was zachęcić do przeczytania kolejnej książki Jojo Moyes, nosi tytuł "Światło w środku nocy".
Akcja rozgrywa się w latach trzydziestych XX wieku i toczy się między innymi w niewielkim miasteczku Baileyville w stanie Kentucky.


Tematem przewodnim jest historia kobiety, która wyszła za mąż za przystojnego Amerykanina i po ślubie przeprowadziła się z Anglii do Stanów Zjednoczonych.

Niestety, jak się okazało, nie był to dobry pomysł, a do szczęścia małżeńskiego brakowało jej wiele. Czuła się obco w nowym miejscu, szczególnie, że zamieszkała nie tylko z ukochanym, z którym tak naprawdę nie łączyło ją zbyt wiele, ale także z antypatycznym teściem. Cała sytuacja wydawała się być przytłaczająca i bez nadziei na poprawę. W dodatku mieszkańcy miasteczka nie stronili od plotek na temat Alice i jej pochodzenia. Dopiero poznanie założycielki konnej biblioteki sprawiło, że życie bohaterki nabrało sensu. Margery stała się jej bratnią duszą.

Jest to piękna opowieść o kobiecej przyjaźni i solidarności, o sile potrzebnej każdemu człowiekowi do pokonywania codziennych obowiązków i trudności, jakie los stawia na naszej drodze.
To również opis trudnej do zrozumienia  mentalności małomiasteczkowej.
W powieści zauważam także bliski mi temat wpływu czytelnictwa na życie ludzi i postrzegania świata przez pryzmat lektur.
Nie sposób też nie zwrócić uwagi na kreację Margery, która nie boi się wypowiadać własnego zdania i jest odzwierciedleniem dzisiejszych feministek.

Uważam, że jest to najlepsza powieść Jojo Moyes, jaką czytałam. Polecam.