Każdy z nas ma w sobie coś z wariata

Bardzo chętnie sięgam po książki biograficzne. Lubię je, ponieważ zawierają fakty z życia wzięte i często cenne rady/przesłania. Uczymy się całe życie, czasem na błędach własnych i cudzych. Z tego powodu biografie są dla mnie wartościowe jako źródło wiedzy o życiu.

Autobiografia Wojciecha Eichelberga "Eichelberg. Wariat na wolności" zasługuje na szczególną uwagę. To opowieść o życiu człowieka, który bez skrępowania opowiada o bliskiej i dalszej rodzinie, swoich sukcesach, ale też porażkach czy drobnych potknięciach.
Uzupełnieniem treści są fotografie rodzinne autora, dzięki czemu lektura jest jeszcze ciekawsza, bo mamy możliwość porównania własnego wyobrażenia o kimś  z rzeczywistą postacią.

Podczas lektury książki niejednokrotnie nachodziła mnie myśl, że urok życia polega na różnorodności i tolerancji wobec ułomności drugiego człowieka. Nie ma ludzi idealnych, każdy ma jakieś zalety i wady, a to jak kogoś postrzegamy wynika także z naszych życiowych doświadczeń. Każdy z nas ma w sobie coś z wariata.

Autor jest znanym terapeutą i psychologiem, miał do czynienia z ludźmi, którzy borykają się z problemami natury psychicznej. Wie jak trudne i pogmatwane mogą być ludzkie losy, dlatego potrafi cieszyć się życiem i dostrzegać wartość małych rzeczy.

Biografię przeczytałam z ogromną przyjemnością i sądzę, że będę do niej wracać.