Wzruszająca i zaskakująca opowieść
Dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć o książkach Corine Michaels "Consolation" oraz " Conviction" wydawnictwa Szósty Zmysł. Okładka pierwszej części może sugerować, iż będziemy mieć do czynienia z romansem, ale to nie do końca prawda.
Jest to wzruszająca historia kobiety, która po tragicznej śmierci męża - żołnierza popada w depresję. Próbuje powoli dojść do siebie, ale proces trwa dłużej niż można było się spodziewać i przebiega dość dramatycznie. W niedługim czasie po pogrzebie na świat przyszła długo wyczekiwana córka i to dzięki niej główna bohaterka Natalie nie poddaje się, bo ma dla kogo żyć.
Dużym wsparciem dla kobiety są przyjaciele. Oferują nie tylko pomoc przy niemowlęciu, ale także coś tak prozaicznego jak przygotowanie posiłków.
Największa zmiana następuje jednak dopiero wtedy, gdy w codziennym życiu zaczyna jej pomagać Liam - najlepszy przyjaciel zmarłego męża.
Dzięki niemu Natalie na nowo odkrywa uroki życia. Stopniowo zakochują się w sobie, ale w obawie przed reakcją otoczenia, nie od razu decydują się na związek.
Sytuacja komplikuje się, gdy w ich życiu pojawia się młoda kobieta związana z osobą zmarłego Aarona. Takich zwrotów akcji jest w książce więcej, ale chyba żadna nie zaskakuje tak, jak zakończenie.
"Consolation i " Conviction" to książki o przygnębieniu i smutku, ale też o nadziei i miłości. Historia bardzo wzruszająca i jednocześnie nietypowa. Pokazuje, że w życiu człowieka nic nie jest czarne lub białe, lecz występują także kolory pośrednie.
Czy opowieść ma szczęśliwe zakończenie? Ostatni rozdział pierwszej części przynosi ogromne zaskoczenie i żal, że trzeba czekać na kolejną część, aby poznać dalsze losy bohaterów.
W drugim tomie sytuacja się komplikuje, gdy w życiu Natalie pojawia się osoba, którą jak się okazuje pogrzebano za życia.
Jak kończą się losy bohaterów?
Czy będzie to szczęśliwe zakończenie?
Jest to wzruszająca historia kobiety, która po tragicznej śmierci męża - żołnierza popada w depresję. Próbuje powoli dojść do siebie, ale proces trwa dłużej niż można było się spodziewać i przebiega dość dramatycznie. W niedługim czasie po pogrzebie na świat przyszła długo wyczekiwana córka i to dzięki niej główna bohaterka Natalie nie poddaje się, bo ma dla kogo żyć.
Dużym wsparciem dla kobiety są przyjaciele. Oferują nie tylko pomoc przy niemowlęciu, ale także coś tak prozaicznego jak przygotowanie posiłków.
Największa zmiana następuje jednak dopiero wtedy, gdy w codziennym życiu zaczyna jej pomagać Liam - najlepszy przyjaciel zmarłego męża.
Dzięki niemu Natalie na nowo odkrywa uroki życia. Stopniowo zakochują się w sobie, ale w obawie przed reakcją otoczenia, nie od razu decydują się na związek.
Sytuacja komplikuje się, gdy w ich życiu pojawia się młoda kobieta związana z osobą zmarłego Aarona. Takich zwrotów akcji jest w książce więcej, ale chyba żadna nie zaskakuje tak, jak zakończenie.
"Consolation i " Conviction" to książki o przygnębieniu i smutku, ale też o nadziei i miłości. Historia bardzo wzruszająca i jednocześnie nietypowa. Pokazuje, że w życiu człowieka nic nie jest czarne lub białe, lecz występują także kolory pośrednie.
Czy opowieść ma szczęśliwe zakończenie? Ostatni rozdział pierwszej części przynosi ogromne zaskoczenie i żal, że trzeba czekać na kolejną część, aby poznać dalsze losy bohaterów.
W drugim tomie sytuacja się komplikuje, gdy w życiu Natalie pojawia się osoba, którą jak się okazuje pogrzebano za życia.
Jak kończą się losy bohaterów?
Czy będzie to szczęśliwe zakończenie?
Dużo o niej słychać. Lubię książki, które nie zawsze kończą się szczęśliwie. Zapisałam ją na listę do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńTa historia nie ma szczęśliwego zakończenia, jest za to duże zaskoczenie :)
UsuńŻebym tylko miała czas na czytanie...
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam, kilkanaście minut dziennie na pewno uda się wygospodarować :)
UsuńCzytałam już o tej książce. Wpisuje się w krąg moich zainteresowań.
OdpowiedzUsuńNo proszę, w takim razie czekam na Twoją opinię :)
Usuńzaraz będę ją czytać :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twojej opinii :)
Usuńo proszę coś na wieczory jesiennie
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcająca recenzja :) Może się skuszę :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńChętnie przeczytałabym, temat mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
Usuńjuz widziałam gdzies dzisiaj receznję tej ksiązki! i po Twojej jestem pewna ze to coś co musi pojawić się u mnie na półce :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytam.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak wrażenia :)
Usuńmyślę że wielu kobietkom sie spodoba:)
OdpowiedzUsuńZ pewnością:)
UsuńBardzo lubię tego typu KSIĄŻKI dlatego i tę z chęcią bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńPolecam, a jak przeczytasz, napisz czy Ci się spodobała :)
Usuń