Maskara i cienie Prestige, czyli moja najnowsza kolorówka
Moim podstawowym kosmetykiem z tak zwanej kolorówki jest tusz do rzęs, używam maskary prawie codziennie. Cienie do powiek też bardzo lubię, ale nie nie posiadam mistrzowskich umiejętności makijażowych, dlatego proszę o wyrozumiałość :)
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać delikatny makijaż zrobiony przy użyciu kosmetyków amerykańskiej firmy Prestige Cosmetics, która od jakiegoś czasu jest dostępna także w Polsce.
Użyłam pojedynczych matowych cieni do powiek Matt eyeshadow:
04 -Matt Moss Green
02 - Matt Peach
Myślę, że to dość ciekawe połączenie. Cienie bardzo przyjemnie się rozprowadzają i rozcierają, są lekko kremowe i podczas nakładania mogą się trochę osypywać, ale już po nałożeniu długo utrzymują się w niezmienionym stanie, są wyjątkowo trwałe. Pod cienie zastosowałam bazę Catrice.
Oprócz cieni użyłam też kredki do oczu w kolorze ciemnej butelkowej zieleni. Można uzyskać kolor ciemniejszy na większe wyjścia albo dzięki wbudowanej gąbeczce, która pozwala na roztarcie koloru, mniej wyrazistą barwę.
Wybieram wersję z gąbeczką, bo wolę delikatniejszy roztarty odcień. Druga z kredek ma typowy niebieski kolor.
Tusz, którego użyłam to produkt pogrubiający i wodoodporny. Został użyty po raz pierwszy i może za dużo nałożyłam, więc rzęsy się nieco skleiły, ale kolejne próby wypadły już o wiele lepiej. Tusz utrzymuje się aż do zmycia w stanie nienaruszonym. Maskara bardzo ładnie podkreśla i pogrubia rzęsy oraz podkręca je.
Kosmetyki tej marki można nabyć m.in. w drogeriach Natura.
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać delikatny makijaż zrobiony przy użyciu kosmetyków amerykańskiej firmy Prestige Cosmetics, która od jakiegoś czasu jest dostępna także w Polsce.
Użyłam pojedynczych matowych cieni do powiek Matt eyeshadow:
04 -Matt Moss Green
02 - Matt Peach
Myślę, że to dość ciekawe połączenie. Cienie bardzo przyjemnie się rozprowadzają i rozcierają, są lekko kremowe i podczas nakładania mogą się trochę osypywać, ale już po nałożeniu długo utrzymują się w niezmienionym stanie, są wyjątkowo trwałe. Pod cienie zastosowałam bazę Catrice.
Oprócz cieni użyłam też kredki do oczu w kolorze ciemnej butelkowej zieleni. Można uzyskać kolor ciemniejszy na większe wyjścia albo dzięki wbudowanej gąbeczce, która pozwala na roztarcie koloru, mniej wyrazistą barwę.
Wybieram wersję z gąbeczką, bo wolę delikatniejszy roztarty odcień. Druga z kredek ma typowy niebieski kolor.
Tusz, którego użyłam to produkt pogrubiający i wodoodporny. Został użyty po raz pierwszy i może za dużo nałożyłam, więc rzęsy się nieco skleiły, ale kolejne próby wypadły już o wiele lepiej. Tusz utrzymuje się aż do zmycia w stanie nienaruszonym. Maskara bardzo ładnie podkreśla i pogrubia rzęsy oraz podkręca je.
Kosmetyki tej marki można nabyć m.in. w drogeriach Natura.
Cienie polecę mojej siostrze. Powinny się jej spodobać.
OdpowiedzUsuńSą bardzo trwałe, polecam :)
UsuńŁadne kolory cieni :) Firmy nie znam, rzadko zaglądam do Natury ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy, podoba mi się ta ciemnozielona kredka z gąbką :)
OdpowiedzUsuńMnie też, ma bardzo ładny odcień :)
Usuńjestem ciekawa tych kosmetyków
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy ale makijaż delikatny podoba mi się.
OdpowiedzUsuńTusz do rzęs to u mnie podstawa!
Pozdrawiam
ja i makijaż a raczej jego wykonanie zdecydowanie się nie lubimy ;) u Ciebie nie ma tak źle
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńFirmy kompletnie nie znam ale tusz mi się podoba bardzo :)
OdpowiedzUsuńLubię jak tusz mocno podkręca i pogrubia :)
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńHej, no nie wyświetlało mi się nic :/
OdpowiedzUsuńLubię tusze, które widać na rzęsacvh, choć przy moich jasnych włoskach niemal każdy tusz daje jakiś tam efekt ;) Ładny ten beżowy cień.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie się prezentuje oko w takiej kolorystyce.
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNie mogę się niestety wypowiedzieć na temat tych kosmetyków, gdyż jak wiadomo ja ich nie używam. Z tego co mi mówiła żona to ona bardzo chwali sobie maskarę z firmy https://eveline.pl/makijaz/oczy/maskary i w sumie faktycznie często te produkty widzę u mnie w łazience.
OdpowiedzUsuń