Z glinką zieloną czy różową? - niełatwy wybór.
Lubicie używać glinek kosmetycznych?
Ja uwielbiam :)
Najczęściej sięgam po glinki białe oraz różowe. Są one przeznaczone do cery wrażliwej i suchej.
Maseczki z glinek stosowałam wyłącznie na twarzy i nie przyszło mi do głowy, aby stosować na inne partie ciała.
Dużym zaskoczeniem było dla mnie wprowadzenie przez markę Dove kosmetyków do oczyszczania skóry z dodatkiem glinek.
Żele pod prysznic z glinką zieloną oraz różową pozwalają jeszcze dokładniej oczyścić ciało. Oprócz tego glinki zawierają mnóstwo cennych pierwiastków, jak chociażby cynk, selen, krzem, wapń, magnez.
Glinki pozwalają utrzymywać właściwy poziom pH skóry, czym przyczyniają się do jej dobrej kondycji.
Ten surowiec kosmetyczny jest znany już od czasów starożytnych, warto sięgać po coś, co było doceniane już przed wiekami.
Oba kosmetyki bardzo przypadły do gustu wszystkim członkom mojej rodziny i chętnie po nie sięgamy.
Żel z glinką różową pachnie pudrowo i delikatnie, to wyjątkowo subtelny zapach, natomiast produkt z dodatkiem glinki zielonej przypomina mi pałaszowanie zielonych owoców, coś jak zielone jabłuszko.
Ja uwielbiam :)
Najczęściej sięgam po glinki białe oraz różowe. Są one przeznaczone do cery wrażliwej i suchej.
Maseczki z glinek stosowałam wyłącznie na twarzy i nie przyszło mi do głowy, aby stosować na inne partie ciała.
Dużym zaskoczeniem było dla mnie wprowadzenie przez markę Dove kosmetyków do oczyszczania skóry z dodatkiem glinek.
Żele pod prysznic z glinką zieloną oraz różową pozwalają jeszcze dokładniej oczyścić ciało. Oprócz tego glinki zawierają mnóstwo cennych pierwiastków, jak chociażby cynk, selen, krzem, wapń, magnez.
Glinki pozwalają utrzymywać właściwy poziom pH skóry, czym przyczyniają się do jej dobrej kondycji.
Ten surowiec kosmetyczny jest znany już od czasów starożytnych, warto sięgać po coś, co było doceniane już przed wiekami.
Oba kosmetyki bardzo przypadły do gustu wszystkim członkom mojej rodziny i chętnie po nie sięgamy.
Żel z glinką różową pachnie pudrowo i delikatnie, to wyjątkowo subtelny zapach, natomiast produkt z dodatkiem glinki zielonej przypomina mi pałaszowanie zielonych owoców, coś jak zielone jabłuszko.
Kosmetyki są umieszczone w plastikowych butelkach z dość topornymi zamknięciami na kliknięcie, ale to mały szczegół w porównaniu z przyjemnością jakiej doświadczamy podczas mycia. Kremowa konsystencja i piękny zapach, a do tego uczucie świeżości i czystości, które utrzymuje się przez długi czas. Skóra jest gładka i miękka.
Polecam do wypróbowania, na pewno nie pożałujecie.
Co sądzicie o takich dodatkach do środków myjących?
Glinki towarzyszą mi od x lat. Ale do kosmetyków jako dodatek? Sprawdzi się, aż mnie ciekawi jak te żele się sprawdza.
OdpowiedzUsuńTeż byłam zaskoczona ;)
UsuńWczoraj patrzałam za nimi i nie było ich jeszcze 🤔
UsuńJest akurat w promocji w Rossmanie :)
UsuńLubię kosmetyki z glinką, ale w sumie nie zastanawiałam się nad tym jak różnią się ich właściwości w zależności od rodzaju glinki
OdpowiedzUsuńWarto zgłębić temat :)
UsuńNa pewno piękny zapach mnie zachęca do tych produktów.
OdpowiedzUsuńLubię pachnące kosmetyki Dove :)
UsuńKiedyś używałam różowej i szarej glinki w proszku. Jest ok szczególnie szara, bo mam bardzo tłustą cerę...Jednak podczas zmywania potwornie brudzi. Zaletą jest cena i to że naprawdę działa.
OdpowiedzUsuńW takim przypadku zalety zdecydowanie przeważają :)
UsuńJestem bardzo ciekawa tych produktów :)
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie i wiem, że prędzej czy później wypróbuję.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńBardzo lubię glinke w maseczkach. Tej serii jeszcze nie próbowałam, ale wszystko przede mną 😁
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz glinki jako składnik maseczek, to myślę, że z żelu pod prysznic też byłabyś zadowolona :)
UsuńJuż testowałam ten żel. Zdecydowanie się polubiliśmy
OdpowiedzUsuńMnie też bardzo odpowiada :)
UsuńRównież uwielbiam stosować glinki na twarz, ale tez nie przyszło mi do głowy używać ich na resztę ciała. Chyba się skuszę na ten z różowa ;)
OdpowiedzUsuńOba ładnie pachną, ale ten z różową glinką w tej kwestii wygrywa :)
UsuńCiekawy pomysł, glinka w kosmetykach do ciała, ja stosowałam te na twarz, rozszerzę więc tą pielęgnację
OdpowiedzUsuńNiestety na glinki mam uczulenie :(
OdpowiedzUsuńJa od lat jestem wierna zielonej więc taka też bym wybrała :-)
OdpowiedzUsuńGlinkę znam, ale nie wiedziałam, że jest dodatkiem w żelach pod prysznic. Chętnie wypróbuję, szczególnie wersję różową 😊
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że będziesz mile zaskoczona jej zapachem :)
UsuńDove używam zamiennie z Ziają i jestem zawsze zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię produkty obu marek :)
UsuńZ rozową
OdpowiedzUsuńPrzyznam że do dove podchodzę z dużym dystansem. Po ich żelu z wodą micelarną mam mieszane odczucia.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
hmm dove z glinka, dość ciekawe :)
OdpowiedzUsuńW sumie nigdy z glinkami nic nie robiłam. Chyba czas wypróbować coś nowego :)
OdpowiedzUsuńZawsze warto sięgnąć po coś nowego :)
UsuńLubię glinki więc wypróbuję
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńNa pewno przetestuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Dove. Wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńna pewno spróbuję :)
OdpowiedzUsuńNa pewno nie pożałujesz :)
UsuńZ zieloną wypróbuję
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki z glinką, ale w sumie nie zastanawiałam się nad tym jak różnią się ich właściwości w zależności od rodzaju glinki. Myślę, że w czerwcu sięgnę po tego typu kosmetyki i przetestuje je na własnej skórze :)
OdpowiedzUsuńKażdy rodzaj glinki jest przeznaczony do innej cery, więc koniecznie trzeba zwracać na to uwagę :)
Usuńmuszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńhm żelu z glinką jeszcze nie miałam i pierwszy raz widzę. :)
OdpowiedzUsuńWidziałam coś podobnego i zastanawiałam się, czy nie kupić
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńNo nie łatwy wybór. Ja nie przepadam za glinkami
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki Dove :) te już mam :)
OdpowiedzUsuńMam do nich zaufanie, jakoś mnie nigdy Dove nie zawiodło :)
OdpowiedzUsuń