Zabiorę Cię jesienią do Brukseli - przedpremierowa recenzja
Przedpremierowa recenzja książki.
"Zabiorę Cię jesienią do Brukseli" Agnieszki Korzeniewskiej to książka o charakterze trochę pamiętnikarskim, chwilami podróżniczym, a miejscami poradnikowym. Została napisana przez kobietę, która mieszka z rodziną w Belgii od kilkunastu lat i opisuje ten kraj z perspektywy emigrantki z Podlasia.
Tekst jest przeplatany zdjęciami wykonanymi przez samą autorkę i ukazującymi uroki Brukseli, wskazują one na bardzo emocjonalny stosunek do przywoływanych miejsc.
Z opisu autorki wynika, że Bruksela to miasto wielokulturowe i widać to na każdym kroku, jako przykład podała m.in. fakt, że u dziecka w szkole było 14 uczniów 13 narodowości. Nie do pomyślenia w naszym kraju.
Dzięki książce miałam możliwość poznania życia i zwyczajów Belgów. Takich, o których nie czyta się z poradnikach, ale które człowiek poznaje na miejscu, gdy stopniowo wsiąka w odmienną kulturę.
Dowiedziałam się licznych ciekawostek na temat tego kraju, na przykład, że było to ostatnie europejskie pastwo, które wprowadziło prawo jazdy albo, że na powitanie każdy całuje się z każdym.
Muszę przyznać, że choć nie jestem wielką fanką tego typu literatury, to z ciekawością przeczytałam książkę i z przyjemnością pojechałabym do Brukseli, aby skonfrontować wiedzę wyniesioną z książki z codziennym życiem Belgów.
Zachęcam do sięgnięcia po tę pozycję.
"Zabiorę Cię jesienią do Brukseli"
autorka: Agnieszka Korzeniewska
Wydawnictwo Literackie Białe Pióro
ISBN 978-83-64426-15-5
Ja też miałam przyjemność poznać tę książkę :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w Belgii :)
OdpowiedzUsuńJa też nie byłam.
Usuńto ja zapraszam z książką pod pachą, chętnie oprowadzę was po miejscach, które opisuję. to mały, na pozór nudny, a tak naprawdę przeciekawy kraj :) sama się o tym przekonałam :)
UsuńJa czytam wszystko, jak leci :) uwielbiam książki :)
OdpowiedzUsuń